a

a

wtorek, 6 stycznia 2015

Pada śnieżek...

Posypało nam z nieba śnieżnym puchem. Pochowały się szare chodniki i czarne ulice. Na tle bieli, odrapane ściany starych kamienic i bezosobowe blokowiska wyglądają mniej odpychająco. Patrzę przez okno i widzę to :


Wyjdę na ulicę i widzę poruszające się w ślimaczym tempie auta :


Mam szczerą i gorącą nadzieję, że za rok o tej porze, wyjdę przed dom i moim oczom ukaże się to:



Jeszcze dwa tygodnie i wyjeżdżam do Anki! Nie mogę się doczekać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz