a
czwartek, 19 marca 2015
Czy to już menopauza?
Chcę do domu!!! I weźcie tu, zrozumcie kobietę! W niedzielę ryczałam z tęsknoty za rodziną i Przemyślem, a dziś ryczę, bo mam dość. I rodziny i miasta. To już chyba menopauza ;(
Pierwszego dnia cieszyłam się bliskością męża. Chodziłam po mieszkaniu, z lubością dotykałam ścian, zagotowałam wodę w starym czajniku i przyglądałam się przez okno znajomym ulicom. Drugiego Jerzy zaczął stękać i marudzić a ulice zaczęły przytłaczać hałasem i smrodem spalin. Trzeciego poszłam odwiedzić byłe koleżanki i szefa. Zalała mnie fala narzekań, plotek, niezadowolenia i ogólnego, brudnego szlamu na wszystko i wszystkich. Uciekła mi taksówka, do drugiej wepchnął się przede mnie jakiś bezczelny typek i dopiero trzecią wróciłam do mieszkania, z ogromnym bólem głowy. Wchodząc na piętro, podziwiałam zamazane ściany klatki schodowej, chcąc nie chcąc, przysłuchiwałam się kłótniom sąsiadów, dobiegającym zza zamkniętych drzwi, mój nos bezbłędnie wyczuwał kto i co gotuje na obiad. Matko jedyna! Naprawdę nie mogę zrozumieć mojego, upartego jak wół, męża. Jutro przyjedzie z Rzeszowa Dawid (mój SYNUŚ! ;) i spróbuję jeszcze raz przemówić im do rozsądku. Obiecałam, że zostanę do niedzieli.
Matko jedyna!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz