Byłam dzisiaj w ZUS-ie. Już sam ten fakt sprawił, że dzień był przesrany, ale to, czego się nasłuchałam czekając grzecznie w kolejce sprawiło, że się naprawdę wściekłam. Nauczona doświadczeniem pobrałam numerek i usiadłam na krzesełku dla petentów. Ludzi było sporo, różnej płci, maści i wyglądu. Obok mnie usiadło dwóch panów. Jeden w markowym dresie i nowych adidasach, drugi w krótkich gaciach i sandałach. No i oczywiście w skarpetkach, co upewniło mnie, że to Polak ;)
Obaj rozmawiali bez skrępowania, a że siedzieli obok mnie, czułam wyraźnie zapach przetrawionego alkoholu buchający z obu paszczy. Dresiarz uświadamiał tego w skarpetkach, jak ma się zachowywać aby dostać rentę alkoholową. Pouczał go jak ma postępować u psychologa, psychiatry, jak rozmawiać z kuratorem, z pracownikiem socjalnym czy z dzielnicowym. Co mówić w sądzie w razie potrzeby i w różnych okolicznościach.
Tłumaczył też bardzo pewnym tonem, że to żadna łaska. Należy się i już bo " jeżeli walisz jedną butelkę dziennie to twój wkład w budżet państwa wyniesie 200- 300 zł miesięcznie, gdyż akcyza stanowi ok. 9 zł w cenie butelki. No, chyba że pije się denaturat. To wtedy nie, bo ten akurat trunek nie jest akcyzą obłożony..."
Nie wierzyłam własnym uszom. W domu kliknęłam temat- jasna cholera- faktycznie!
Przewlekły alkoholizm, jeśli nie powoduje dodatkowych schorzeń, nie może być podstawą ubiegania się o rentę, jeśli jednak skutkiem alkoholizmu są takie choroby, jak np. przewlekłe zapalenie trzustki, kardiomiopatia, marskość wątroby to można starać się o rentę. Mało tego. Pracownicy niezdolni do pracy z powodu nadużycia alkoholu otrzymują od lekarza zwolnienie opatrzone kodem C. Dotyczy to osób, które niekoniecznie są uzależnione od alkoholu, ale trafiły do gabinetu lekarza np. z powodu zatrucia. W 2015 roku ZUS odnotował niemal 3,5 tys. takich przypadków!
Czyli hulaj dusza- piekła nie ma! Można chlać, nie przychodzić do pracy, a i kasiorka się od państwa należy. Pewnie z wpłat tych durnych co nie piją nałogowo...
No to moi drodzy, nie ma co zwlekać.
NA ZDROWIE!!!
To ja juz wole nie miec tej renty. Bleee...
OdpowiedzUsuńJa tam czasem walnę lufkę. Tylko nikt mi za to nie chce kurna płacić.;) To jest jawna dyskryminacja niealkoholików.
OdpowiedzUsuńZa malo chlejesz, zeby sobie na rente zasluzyc. :)))
UsuńMuszę to nadrobić ;)
UsuńOburzające...chyba piją na własne życzenie...
OdpowiedzUsuńNa swoje życzenie ale za naszą kasę. To jest oburzające!
Usuńno pacz taki prosty sposób. tylko ze ja nie lubię mieć kaca...
OdpowiedzUsuńno pacz taki prosty sposób. tylko ze ja nie lubię mieć kaca...
OdpowiedzUsuńMnemo- to proste. Nie dopuszczać do kaca po prostu ;)
OdpowiedzUsuń