Dziwię się.
Podobno ewolucja to proces ciągły i nieodwracalny. Proces zmian zachodzących w czasie. Doskonalenie się i rozwój. Rozwój nie przypadkowy, nie dowolny, lecz dostosowawczy. Samo słowo pochodzi od łacińskiego evolvere- rozwijać, wydawałoby się więc, że z głupich stajemy się mądrzejszymi, z brzydkich piękniejszymi, zyskujemy na atrakcyjności, z łatwością dostosowujemy się do każdych warunków, potrafimy przewidywać, wyciągać wnioski i tak dalej.
Takie to niby proste i oczywiste! Patrzę jednak dookoła i dziwię się. Wydaje mi się, że ewolucja nagle zmieniła bieg i wpadła w jakieś patologiczne koleiny. Jeszcze trochę, a przestaniemy się ze sobą komunikować- już teraz wracamy do pisma obrazkowego i maksymalnych skrótów. Przestajemy się rozumieć, słuchać wzajemnie, logicznie myśleć- Jezu, przestajemy w ogóle myśleć! Bez Internetu nie potrafimy już funkcjonować. Wszystkie wątpliwości wyjaśnia nam Google, błędy poprawia e-słownik, media społecznościowe mówią nam co oglądać, czego słuchać, czym się interesować. Sama głupieję. Ostatnio musiałam policzyć na kalkulatorze ile właściwie mam lat. Kurde, wyszło mi za dużo...;)
Zabijamy dziki, bo roznoszą choroby, którymi pewnie zaraziły się żerując na naszych śmieciach. Wycinamy drzewa atakowane przez plagę korników, a w ich miejsce sadzimy leśne monokultury. Panikujemy czytając o coronavirusach, po czym jedziemy do Chin, bo kilka miesięcy temu wykupiliśmy przecież wycieczkę, a lepiej odchorować, niżby miało się zmarnować. Jeśli tak będzie dalej, w końcu z powrotem wejdziemy na drzewa, pod warunkiem oczywiście, że jakieś drzewa na naszej biednej planecie jeszcze zostaną.
Z drugiej strony, ewolucja to przystosowanie się do panujących aktualnie warunków. A jakie mamy warunki? Ludzie „myślący inaczej” są szykanowani lub wyśmiewani. Wszechobecne media robią nam z mózgów papkę. Wystarczy przejrzeć program telewizyjny: Głupi i głupszy, Psychol, Mordercza opona, Martwica mózgu... Matko, i to wszystko jednego dnia!!! Jeżeli ktoś pozostanie normalny po obejrzeniu którejś z tych propozycji, to szacun! Serio!
Jeśli z góry i dołu bombardowani jesteśmy głupotą, jeśli z prawa i lewa otacza nas ciemnogród, to naprawdę ewolucja ma trudny orzech do zgryzienia. Więc może zacznijmy przeć w tył? Zatrzymajmy maszyny i cała wstecz! Odwróćmy nieodwracalne prawo natury i cofnijmy się w rozwoju. Zacznijmy samodzielnie myśleć. Rozwiązywać krzyżówki bez pomocy komputera, liczyć bez kalkulatora, czytać, rozmawiać, słuchać, wyciągać wnioski...
Ech, rozmarzyłam się...
Ponoć historia kołem się toczy, może jeszcze się uda? Elektronika pożre sama siebie i będziemy musieli zauważyć, że można inaczej...
OdpowiedzUsuńKtoś, kiedyś powiedział, że nie wiadomo czym będziemy walczyć w następnej wojnie światowej, ale kolejna odbędzie się na kije i kamienie. Całkiem możliwe...
UsuńNie bylabym tak optymistyczna jak Ewa2, moim zdaniem jest za pozno i procesu nie da sie powstrzymac. Cywilizacyjny waz zaczal zzerac wlasny ogon. I dobrze, niech ludzkosc wyginie, jest jedynie nieudana mutacja genetyczno-cywilizacyjna.
OdpowiedzUsuńPrzechytrzyliśmy sami siebie.
UsuńMusze Was pocieszyc, tylko czesc ludzkosci "ewoluuje" w ten sposob. Czesc nadal siedzi na drzewie, nawet jak juz z niego zeszla.
OdpowiedzUsuńTo jest ten wyjątek, który potwierdza regułę. Z drugiej strony nie wiadomo czy właśnie oni nie wygrali w tej całej ewolucji. Siedzą na drzewach, wpierdzielają banany i mają na wszystko wywalone.
UsuńMariolka,też jestem dobrej myśli i się rozmarzam.
OdpowiedzUsuńWiesz dlaczego?
Bo arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.Tak se myślę,że mądre ludzie to już byli.
Wczoraj posłuchałam jak nas na każdym kroku z wyrafinowaniem szpiegują:
https://www.youtube.com/watch?v=JxpVIXN0kWg
Powinno się natychmiast przywrócić w szkołach logikę.
Hanno- Świetna marynistyczna konkluzja ;)
UsuńA logika w samej szkole to za mało. Co z tego, że kilka godzin w tygodniu zmusi się młodzież do myślenia, skoro pozostały czas spędzą na idiotycznych grach. Zastrzeli potem taki gówniarz matkę, lub kumpla i będzie zdziwiony że się nie restartują. Albo skoczy z dachu, a następny level okaże się niemożliwy. Dzieciakom zatarła się granica pomiędzy światem realnym i wirtualnym. Ot, rozwój...
No;)
OdpowiedzUsuńTaki humor,nie wiem bardziej abstrakcyjny czy czarny.
A logika może by ich naprowadziła na właściwy kurs.Tak se marzę,znów..
Ostatnio z J. wspominalismy dawne czasy, nie potrzeba wojny, wystarczy duza awaria prądu i jesteśmy w czarnej dupie doslownie i w przenośni, a mlode pokolenie z braku samodzielnego myslenia i braku dostepu do internetu totalnie nie wiedzialaby co robić .
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu wzieło mnie na romantyczny wieczór. Zgasiłam światło, zapaliłam świeczki, odpaliłam kominek, takie tam. Wpada z dworu do pokoju przerażony synuś: mamo, co to! Prądu nie ma? A ja nie zapisałem pliku w kompie!Długo musiałam go przepraszać za narażenie na taaaki stres, hrehrehre!
UsuńDobre!:))))
UsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzasem nachodzi jakaś gorzka refleksja, a pisanie jest dla mnie najlepszą odtrutką...
UsuńPozdrawiam również ;)